Kilka rzeczy, które jesienią poprawiają mi nastrój
Tak więc - jeśli chcesz mi sprawić radość, wyślij mi list. Z pewnością się ucieszę. Prawdopodobnie sto razy bardziej niż ktokolwiek inny.
Jeśli jednak nie chce Ci się wysyłać listu, bo nie widzisz w tym nic specjalnego albo po prostu nie umiesz pisać - zawsze możesz po prostu umówić się ze mną na herbatę lub na zdjęcia. Efekt będzie jeszcze lepszy, bo nie tylko ja, ale i Ty - wyjdziesz z tego spotkania szczęśliwszy.
Gwarancja jakości :) !
Chorowanie to ostatnia rzecz na mojej liście, która sprawia mi radość(szczególnie przez ostatni czas).
Leżenie w łóżku już drugi tydzień pogrąża mnie jedynie w smutku i jesiennej melancholii, która nie zawsze działa na mnie dobrze. Co prawda - mam czas na spanie, a tego mi brakowało od czerwca, więc nie mam prawa narzekać. Ponadto mam czas na czytanie książek i oglądanie zaległych filmów - kolejny plus. Aczkolwiek mam też dużo zaplanowanych sesji, które chcę zrealizować, a których no nie da się razem z zapaleniem oskrzeli i przypisanym antybiotykiem.
Tak więc.. Listy, które dostaję w trakcie chorowania... są absolutnie przecudowne.
Odwiedziny ukochanej osoby też, nawet jeszcze bardziej :)
Przyznaję, ostatnio jestem szczęściarą bo dostaję i jedno, i drugie.
W takiej więc porze warto zadbać o to, aby spędzony czas był przeżyty jak najlepiej.
Dziś trochę popiszę o sobie, z racji tego, że i tak tego nikt nie czyta i że.. po prostu mogę to zrobić.
Na początku pododaję parę zdjęć, które ostatnio udało mi się uczynić. Opisują lepiej niż słowa. ;)
Po pierwsze w ogóle - zwierzaki. Cudowne stworzonka, które zawsze mi towarzyszą, gdy jestem z nimi sama w domu. Zawsze dotrzymują mi towarzystwa i udzielają wsparcia, ZAWSZE.
Kot - Panna Kota oraz pies - Figa. Oba cudowne cudaki <3 One też nastrój poprawiają znakomicie.
Podobnie jak one, wsparcia niezmiennie udziela mi również moja zupa, która od czasu do czasu naprawdę potrafi wywołać sporą dawkę uśmiechu. Ostatnio znalazłam również parę grafik, które.. no zobaczcie sami. ;)
+ muzyka + osobiste dodatkowe 36.6 <3 + opcjonalny wspólny serial/film
Z takich prostych rzeczy cieszy mnie również spacer po mieście, zakończony dobrą herbatą lub innym ciepłym napojem.
Cieszy mnie oglądanie filmu / serialu w dobrym towarzystwie, wspólne pieczenie ciasteczek albo granie w planszóweczki przy świeczuszkach. :3
Cieszą mnie miłe spotkania u mnie w domu. Odwiedziny - coś co uwielbiam. :)
Ale także cieszą mnie jesienią niespodzianki. Takie niespodziewane. W każdej postaci. Niezależnie od tego, czy to będzie krótki miły sms, czy telefon, czy list, czy jakiś wypad gdziekolwiek. Lubię wyciąganie mnie z domu, ale .. lubię też zwykłe, codzienne, wieczorne powrotne spacery w deszczu po mieście.
Lubię, gdy świat się w kałuży odbija.
I.. uwielbiam zachody słońca. Uwielbiam zapach dobrej herbaty.
Uwielbiam wchodzić do Empiku i czytać tomiki wierszy, nie kupując ich.
Lubię też patrzeć na ładne, kolorowe kartki. W ogóle to kartki też lubię. ;)
Lubię też chodzić na jesienne zdjęcia. Najlepiej takie w naturze, bo ona wtedy zachwyca.
Jesienią też lubię kupować sobie kolorowe długopisy lub pisaki. I w ogóle lubię ładne ozdobione długopisy różnej maści.
Jesienią lubię też... jeść.
Ale też więcej się ruszać. Najczęściej jesienią dopada mnie największa motywacja do tego, by się trochę poruszać. Możliwe, że to wynika z faktu potrzeby organizmu do wytwarzania ciepła. Możliwe.
Ogólnie dużo rzeczy sprawia mi radość jesienią. Przede wszystkim drugi człowiek.
Co by się nie działo - uśmiech zawsze będzie.
Bo jestem po prostu szczęśliwą szczęściarą, nie oszukujmy się ;)
A co Tobie poprawia nastrój jesienią?
Przytulam ciepło!
Komentarze
Prześlij komentarz